Ogłosiliśmy, że odbędzie się rajd rowerowy i wyznaczyliśmy jego termin: 30.07.2012r.godz.1300.Niestety, pogoda sprawiła nam zawód i przełożyliśmy go na 01.08.2012r.
Za zgodą rodziców poświadczoną podpisem chętne dzieci stawiły się z rowerami na parkingu przed kościołem o godzinie 13.00. Przed wyruszeniem przypomnieliśmy uczestnikom zasady bezpieczeństwa i rozdaliśmy kamizelki odblaskowe.
Następnie uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy. Każda grupa dostała czarno-białe zdjęcia zrobione kilka dni wcześniej na trasie rajdu, które przedstawiały krótki odcinek drogi i obiekty do rozpoznania oraz znak „x”, który wskazywał miejsce ukrytego skarbu.
Pani Teresa Bogusz- Filipiuk ogłosiła konkurs dla otwartych oczu i uszu, który polegał na zapamiętaniu jak największej liczby nazw zbóż i ziół znajdujących się na trasie rajdu.
Pierwszą zagadkę zdjęciową rozwiązały (w Wiechowiczach) dziewczynki: Wiktoria i Edytka - odnalazły miejsce i skarb.
Drugi skarb bardzo szybko odnalazły : Ola, Magda i Eliza. Aby znaleźć trzeci Szymon i Adam musieli skorzystać ze wskazówek.
Drużyna Olka i Michała nie mogła wykonać swojego zadania z powodu zmian w topografii terenu spowodowanych żniwami.
Niestety za Jakówkami rower Michała odmówił posłuszeństwa i część trasy do Wólki Polinowskiej musieliśmy przejść na piechotę. Popsuty rower został u dobrych ludzi, a Michał jechał w samochodzie pani Agnieszki .
Na placu przed świątynią (starym kościołem w Komarnie) pani Kasia opowiedziała historię kościoła.
Następnie udaliśmy się do Solinek pod pomnik poświęcony zamordowanym mieszkańcom wsi podczas drugiej wojny światowej. Gdy zapalaliśmy znicz, podszedł do nas mieszkający w Solinkach pan Celiński, kombatant II wojny światowej, pamiętający ludzi, których nazwiska zostały umieszczone na cokole pomnika. Szczegółowo opowiedział nam te wydarzenia.
To była prawdziwa lekcja historii.
Spod pomnika w Solinkach ruszyliśmy w drogę powrotną. Zjeżdżając trochę z trasy, udaliśmy się na cmentarz w Komarnie, gdzie obejrzeliśmy piękne rzeźby pana Konstantego Skury.
Wrażenia, wysiłek, świeże powietrze sprawiły, że zgłodnieliśmy i trzeba było stanąć „na popas”. Wróciliśmy na szerokie pobocze w pobliżu starego kościoła w Komarnie i tam zjedliśmy pyszne kanapki. Był to czas na dokonanie wpisu w kronice, rozszyfrowanie haseł ukrytych w skarbach i rozwiązywanie logicznych łamigłówek.
W nagrodę wszyscy uczestnicy rajdu otrzymali upominki ofiarowane przez Wójta Gminy Konstantynów.
Na ostatnim przystanku poprosiliśmy dzieci o napisanie wspomnień z rajdu w formie wiersza. Wyruszyliśmy do Konstantynowa i na krótkim odcinku ścigaliśmy się, ale wiatr zabierał nam czapki. Nie było zwycięzców, ale za to dużo śmiechu.
Zapraszamy za rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz